Rodzice mają działkę, na której w jednej części rosną jakieś drzewa (większość to brzozy). Są to w znakomitej większości samosiejki, które rozsiały się z drzewek posadzonych pod koniec lat 90-tych. Dotychczas myślałem, że z wycięciem niepotrzebnych drzew nie będzie problemu, bo odpowiednie pozwolenie trzeba uzyskać na drzewa kilkudziesiacioletnie, ale dziś dowiedziałem sie, że taki dokument jest najprawdopodobniej potrzebny dla każdego drzewa, które ma ponad 5 lat. Czy to prawda?
ja w swoim ogrodzie nie chwytam sie innych drzew niz owocowych, jesli brzozki sa starsze niz 5 lat to chyba trzeba pozwolenie. Masa ludzi robi to bez ale chyba trzeba dobrze znac sasiadow. Dlatego najlepiej nie pozwolic by drzewka sie rozrastaly gdzie popadnie.
jest to uzaleznione od srednicy pnia, nie od wieku .... ale detali szukaj w przepisach
a tak na powaznie - jak wycinasz w piatek po poludniu masz sobote na posprzatanie
i wtedy trudno udowodnic ze cos wyciales.
kazdy nowy dzien rodzi nowe paranoje ...
_________________________________________
Do sprzedania:
komplet ciemnych foteli z Octavii 1 (Tour),
zaciski do hamulcow 280mm.
Chyba że złośliwy sąsiad ma dobrą lustrzankę :twisted:
dokładnie, i biada ci oj biada jak by cię podpierdzielił, ze wyciąłeś pikne grubiutkie brzozy
Jeszcze trzeba tylko w sobote pienki wykopać i wtedy juz nie ma żadnych dowodów.
jest to uzaleznione od srednicy pnia, nie od wieku .... ale detali szukaj w przepisach
a tak na powaznie - jak wycinasz w piatek po poludniu masz sobote na posprzatanie
i wtedy trudno udowodnic ze cos wyciales.
Od wieku :roll: Polecam zapoznać się z przepisami... Zresztą specjanie dałem link do GazetyPrawnej by nie było watplisowaci.
Do pnia to może być uzależnione ino to czy Ci pozwolą czy nie...
Można jeszcze sprawdzić czy działka we wpisie do ewidencji nie fuguruje jako "las"... wtedy zasady sa troche inne i trzeba uderzyc do pobliskiego nadleśnictwa.
dziś dowiedziałem sie, że taki dokument jest najprawdopodobniej potrzebny dla każdego drzewa, które ma ponad 5 lat. Czy to prawda?
Zamieszczone przez b707
Jeżeli wiek drzewa przekracza 5 lat to potrzebne jest zezwolenie. Chyba że sa to drzewka owocowa nie uznawane za ozdobne:P
Zamieszczone przez b707
Nielegalnej wycinki bym nie ryzykował.
To wszystko prawda, od siebie dodam tylko, że jeżeli wytniesz bez zezwolenia i ktoś cię pod...kabluje, to dowalą Ci karę rzędu od kilku do kilkudziesięciu tysięcy za każde drzewo.
Osobiście znam pewnego pana, któremu policzyli ok.560tyś za wycinkę kilku brzózek i jakichś topoli czy olch.
Sprawa zakończyła się porozumieniem stron, czyli on wpłacił kilkanaście tyś. kary i zobowiązał się zasadzić ileś tam drzew, dawno to było więc dokładnie nie pamiętam.
Karę nalicza się Xzł za 1cm obwodu i wychodzi tzw. strata dla środowiska. Bo oczywiście faktyczna wartość samego drzewna jest znikoma.
Wniosek o wycinkę składasz w miejscowym urzędzie gminy, w wydziale ochrony środowiska, jak jest. Deklarujesz wyrównanie strat środowiska, czyli posadzenie podobnej ilości drzew obok, lub innym miejscu wskazanym przez urząd. Opłata za zgodę na wycinkę jest nie duża, a opłacalna w perspektywie kary za illegal. :wink:
Jest jeszcze jedna furtka: działka rodziców stała się budowlaną mniej więcej w tym samym czasie, kiedy pojawiły sie na niej drzewa (wcześniej była łąką/polem uprawnym) - więc na podstawie przytoczonych przez Was dokumentów jest szansa na bezpłatna wycinkę (po uzyskaniu pozwolenia)... Tak czy inaczej za kilka dni wycinamy siekierką wsystkie brzózki poniżej 3m (5 letnie brzoza to prawie 4m)...
PS: dziś właśnie oświeciła mnie osoba, która wycięła jedną(!) kilkudziesięcioletnią brzozę i urząd przywalił jej karę 50kzł... wciąż się odwołuje... życzliwi sąsiedzi donieśli...
Moj najmlodszy brat ma firme ogrodnicza i zajmuje sie m.in. wycinka drzew.
Ma osobe z uprawnieniami do sporzadzania planow i kosztorysow drzewostanu. Wspolpracuje w zalatwieniu formalnosci w urzedach. Jednak zrobienie takiej dokumentacji to koszt kilku tysiecy zlotych, dla dzialki 2-3tys metrow.
Prowadzi od listopada jedna wycinke na Bialolece i ta gmina jest wyjatkowo trudna w zaltwianiu jakichkolwiek spraw.
Samowolnej wycinki nie radze, bo mozna dostac srogie kary. Wlasnie od 300zl do kilku tysiecy za 1cm obwodu wycietego drzewa. Chyba, ze mamy pewnosc ze nikt nas nie podkabluje do czasu usuniecia "dowodow". Ewentualnie sol kuchenna dobrze wplywa na schniecie drzew. A suche drzewa zagrazaja bezpieczenstwu.
Jak dla mnie to ta cala ochrona srodowiska jest chora, a urzedy ochrony sa w tej chwili najbardziej korupcjonogennymi dziedzinami administracji, bo maja pelna dowolnosc wydawania deyzji, wedlug wlasnego widzimisie. :evil:
Co moge podpowiedziec, to jezeli chce sie isc na pelnym legalu, to niestety wycinke drzew do 5 lat tez trzeba zglosci do urzedu, w formie zawiadomienia. Nastepnie trzeba przedstawic plan drzewostanu i w jakim celu chcemy sie go pozbyc. Warto napisac, ze w zamian jestesmy chetni do zasadzenia drzew w podobnym wieku, w wybranym miejscu.
Nie pisac w uzasadnieniach, ze chcemy sprzedac dzialke!
"...Amnezja to łatwo tak zapomnieć co i gdzie i jak
Amnezja to łatwo gdzieś tak swoją chwałę na przód nieść" STOP ECO-TERRORISM!
Od 10 lat siedze w kosztorysach i pierwszy raz o takim czyms słysze :shock: chyba że to neologizm i chodzi o wycene kosztów wycinki czy też kosztorysu po prostu.
Bo kosztorysowac to inaczej wyceniać... a jak wyceniać drzewostany? Ewidencjonowac można drzewostan:P
Ale do kosztorysów uprawnien miec nie trzeba
b707, moze kosztorys, to lekka przenosnia. Chodzi o spis drzew na danym terenie, wraz z ich opisem gatunku, wystepowaniem, pomiarami, etc. Faktycznie ewidencjonowanie jest lepszych okresleniem.
"...Amnezja to łatwo tak zapomnieć co i gdzie i jak
Amnezja to łatwo gdzieś tak swoją chwałę na przód nieść" STOP ECO-TERRORISM!
Jest jeszcze jedna furtka: działka rodziców stała się budowlaną mniej więcej w tym samym czasie, kiedy pojawiły sie na niej drzewa (wcześniej była łąką/polem uprawnym) - więc na podstawie przytoczonych przez Was dokumentów jest szansa na bezpłatna wycinkę (po uzyskaniu pozwolenia)... Tak czy inaczej za kilka dni wycinamy siekierką wsystkie brzózki poniżej 3m (5 letnie brzoza to prawie 4m)...
PS: dziś właśnie oświeciła mnie osoba, która wycięła jedną(!) kilkudziesięcioletnią brzozę i urząd przywalił jej karę 50kzł... wciąż się odwołuje... życzliwi sąsiedzi donieśli...
Mój ojciec ma działkę na której rosną samosiejki jak i również ma kawałek lasu, jak mu ktoś wyciął/ukradł trzy drzewa z lasu to nie było problemu..jak wzieliśmy siekierke i wyrąbaliśmy ze 30 drzewek (do 3 metrów wysoksci) to sie leśniczy dopiero przyczepił...szkoda tylko że interesowało go wyłącznie posmarowanie ręki...
Mój ojciec ma las który wraz z ojcem jako dziecko sadził.Nikt nie dopłacał za sadzenie, pielęgnacje,przekształcenie pola na las itd... A dzisiaj taki jeden zielony Ci powie nie może pan wyciąć drzewa to jest paranoja!A leśniczy pan i władca sobie będzie mówił jakie i za ile można wyciąć...
To tak jak z autostradami.Najpierw cała Europa porozwalała środowisko naturalne bo budowali drogi.Potem zrobili im nowe.A dzisiaj w Polsce trzeba czekać do jesieni bo kaczka w lesie zniosła jajko.Ciekwe jak Niemcy zbudowali swoją sieć autostrad nie ruszając środowiska?
A zauważyliście ,że zieloni z Niemiec nic nie mówią na temat budowy nitki łączącej ich z Rosją na dnie Bałtyku :| Czyżby bali się ,że Merkel obetnie im budżet,a może tak naprawdę rozsądek bierze górę.Wiedząc ,że ich dzieci będą z tego czerpać kożyści :?:
koledzy, pohamujcie się z radami "jak wykończyć" drzewa, bo możecie kogoś wepchnąć na niezłą minę. Rozmawiałem kiedyś ze starszym Panem, który posadził sobie dwa modrzewie w ogródku, ze 30-40 lat temu, potężne drzewa, ale niestety zaczęły chorować i schnąć - tyle ile on miał nalotów zielonych i oskarżeń że próbuje je ususzyć i wyciąć to jego, a mówił że go kupę zdrowia kosztowało przez te wszystkie lata doglądanie i pielęgnowanie tych drzew. Owszem brzoza to nie modrzew, ale są różne sposoby na ususzenie drzewa i większość jest traktowana znacznie gorzej niż zwykła wycinka bo dodatkowo zanieczyszczają glebę, poza tym te sposoby są bardzo proste do wykrycia.
Zgody na wycinke niestety nie dostałem, a krzaczek zaczyna mi przeszkadzać
ROUNDUP
to taki rozcienczony napalm
kazdy nowy dzien rodzi nowe paranoje ...
_________________________________________
Do sprzedania:
komplet ciemnych foteli z Octavii 1 (Tour),
zaciski do hamulcow 280mm.
Komentarz